Wegetariańskie burgery, którym się nie oprzesz
Mięsożercy czasem mają nie najlepsze zdanie o wegetarianach. Co oni jedzą? Pewnie, hehe, trawę. Taki pogląd wynika z tego, że po prostu nie spróbowali pysznych wegetariańskich i wegańskich potraw.
Na szczęście ilość miejsc, gdzie można zjeść coś pysznego, także bez mięsa, przybywa. Nie brakuje też multitapów, pubów z dobrym piwem, które oferują świetne dania wege. Oto dwa warszawskie multitapy i dwa fenomenalne burgery. Zupełnie bez mięsa.
No Problem – Beyond Burger
No Problem to jeden z nowszych lokali na warszawskiej piwnej mapie. Na kranach piwa i cydry rzemieślnicze, a w menu same wegetariańskie opcje. Warto ich spróbować, nawet przełamując mięsożerny strach, bo kucharze doskonale wiedzą co robią. Jest po prostu pysznie.
Streetfoodowym hitem jest Beyond Burger. Wygląda jak mięso, smakuje jak mięso, nawet ma strukturę mielonej wołowiny. A zrobiony jest… głównie z grochu. Po podsmażeniu ląduje w bułce (opcjonalnie w wersji gluten-free) razem z warzywami, do tego sos i dodatki. Naprawdę – można się pomylić. To nie jest żaden „kotlet sojowy a’la schabowe”. Prawdziwa sztuka… bezmięsa.
No Problem – ul. Bracka 20, Warszawa
Drugie Dno – Halloumi Burger
Mocną stroną Drugiego Dna od zawsze była kuchnia. Multitap położony na imprezowej Nowogrodzkiej przez wiele osób odwiedzany jest nie tylko ze względu na selekcję piw, ale też świetne jedzenie. To dobry moment na sprawdzenie prawdziwości powyższych słów, bo właśnie pojawiła się nowa karta.
A w niej zupełnie nowy, wegetariański Burger Halloumi. Czy trzeba przestawiać halloumi, genialny owczy ser z Cypru? Przeciętny cypryjczyk spożywa go 8 kilo rocznie. I wie co robi, bo grillowane halloumi to najlepsza rzecz na świecie. Do tego czerwona cebula, sałaty, papryka w tempurze, sos cytrynowo-kolendrowy, jalapeño, kimchi, pomidor i ciasteczka hash brown. Brzmi dobrze? A smakuje jeszcze lepiej. Niebo w gębie!