#StayAtHome #BrewAtHome #2
Jacek Błędowski
Bardzo dobrze, że siedzicie w domach, wszystkim wam się to należało. Część z was z pewnością ratuje lokalną gastronomię zamawiając jedzenie z dowozem. Czy to przez aplikację, czy też bezpośrednio z knajpy (zamawiajcie bezpośrednio, portale ściągają aż 30% od ceny brutto, którą płacicie restauracji).
Po pierwsze primo
I do tego jedzenia najlepiej byłoby uwarzyć sobie jakieś piwo, które po pierwsze primo będzie pasowało do jedzenia. Po drugie primo łatwo będzie uwarzyć i nie jest technicznie trudne. Po trzecie primo, ultimo będzie zdatne do picia bez 2 letniego leżakowania w piwniczce u rodziców w bloku z wielkiej płyty.
Od razu mogę wam napisać czego warzyć nie powinniście na początku swojej kariery piwowarskiej… ale zanim zacznę ten festiwal polityki wykluczeni, musimy wyjść z jakiś założeń…
Zakładam, że piwowarstwo domowe jest dla was czymś nowym. Nie macie w domu skompletowanego sprzętu z aliexpress, a wasz dom/mieszkanie nie ma dodatkowego pomieszczenia, w którym trzymacie beczki po whisky do leżakowania. No i najważniejsze: chcecie w to zainwestować na początek tyle, by nie pluć sobie w brodę przez pół roku jak się okaże, że zamiast piwowarami chcecie być tiktokerami.
Brew-kit
W takim wypadku polecam wam warzenie z brewkitów. Tak, warzenie z puszek lub z woreczków. Nie, nie jest to piwowarska zupka w proszku. Nie wiem, czy nie upieprzycie całej kuchni. Ale jak przy gotowaniu pomidorówki wam się udaje, to tutaj też powinno się udać. Nie jest to artykuł sponsorowany. Tak, piwo z brewkitu można wysłać na konkurs piw domowych. Tak. Nie. Nie wiem.
Do brzegu!
Skupcie się na niskich ekstraktach, góra 12 stopni Plato. Im wyższy ekstrakt, tym dłużej będzie trwał cały proces. I nie chodzi tu o samą fermentację, ale i o dojrzewanie piwa. A my, jak już ustaliliśmy, chcemy napić się własnego rękodzieła wcześniej, niż na mikołajki.
Czego nie robić
Za pierwszym razem odrzućcie chmielenie na zimno, przy waszym zerowym doświadczeniu jest dodatkowym ryzykiem zakażenia lub utlenienia piwa. Co więcej, rozlew również będzie dość uciążliwy… W zasadzie odpuście sobie całą Amerykę i nowy świat w rozumieniu ZERO CHMIELENIA NA ZIMNO!
Odpadają też wszystkie lagery. Nie uwarzycie dobrego piwa dolnej fermentacji za pierwszym razem, zapewne za 6-tym też nie, a po co się zniechęcać? Do tego to całe lagerowanie… ile to będzie trwało… i jeszcze to pilnowanie temperatur… Lagery zostawmy na czas, gdy będziecie mieli lodówkę ze sterownikiem do tego wyłącznie przeznaczoną…
Co nam pozostało?
Cała masa świetnych piw, które idealnie nadają się do sesyjnego sączenia podczas przeglądania Netflixa. Większość z nich nie jest na stałe obecna w multitapach i butelkach, więc tym większy będzie aspekt edukacyjny waszego warzenia. Róbcie Bittery, Belgian Pale Ale, Koelshe, Altbiery, Stouty, Saisony, Witbiry, Pale Ale…
Zaraz, zaraz! Pale Ale bez chmielenia na zimno? Tak… o tym będzie w następnym odcinku.
W międzyczasie siedźcie w domu i wchodźcie na: wolnykraft.org i sprawdzajcie co się dzieje dookoła was w piwnym świecie.
#stayathome #brewathome
Jacek Błędowski – biotechnolog, piwowar, piwowar domowy , sędzia BJCP, miłośnik źle wykadrowanych i kiepsko oświetlonych zdjęć które zamieszcza na instagram.com/cockale/