Pszenica – prawdziwie polskie piwo!
Piwo pszeniczne ma wielu fanów w Polsce. Wiele osób lubi delikatny smak, który może kojarzyć się z jasnym pieczywem. Niektórzy twierdzą, że pszenica orzeźwia bardziej, niż lager. Przez co staje się ulubionym piwem na lato. Coraz chętniej też warzone jest przez rzemieślników.
A może prawdziwe źródło miłości do pszenicy tkwi gdzie indziej? Być może to wybór dla nas dużo bardziej naturalny. Choć zupełnie sobie tego nie uświadamiamy.
Pszenica: Bawaria wychodzi na prowadzenie
Piwa pszeniczne warzone są od samych początków piwowarstwa. Sumerowie do wyrobu piwa używali orkiszu, czyli prababki pszenicy. Późniejsze cywilizacje także używały pszenicy jako podstawowego surowca piwowarskiego, niekiedy mieszając ją z jęczmieniem. Piwo pszeniczne warzono także od pradawnych czasów w Europie.
Współcześnie za najbardziej znane pszenice na świecie uważa się piwa bawarskie. A to wszystko za sprawą Reinheitsgebot, czyli bawarskiego prawa czystości oraz jego twórcy, księcia Wilhelma IV. W pierwotnej wersji owego prawa za jedyny dozwolony surowiec uznał jęczmień browarniczy, pszenicę przeznaczając wyłącznie na pokarm. Jednakże wpływowi możni wpłynęli na księcia, by zostawił furtkę dla piw pszenicznych. Wilhelm uległ namowom i pszenica została – jako wyjątek w Reinheitsgebot.
Bawaria wykorzystała swoją szansę. Piwa pszeniczne, zwane tu Weizen lub Weissbier nadal są niezwykle popularne i chętnie spożywane przez lokalnych mieszkańców. Dzięki temu przetrwały dominację lagera i obecnie to Bawarię uważa się za ojczyznę piw pszenicznych. Trzeba też do tego dodać skuteczny marketing. Dlatego właśnie amerykanie z BJCP jako wzór piwa pszenicznego wskazują tradycje niemieckie.
Mniej znana historia pszenicy
Tymczasem to Polska przez setki lat była królestwem pszenicznego piwa. Źródła pisane potwierdzają, że pszenice wiodły prym na polskich stołach od wczesnego średniowiecza. Do XVIII wieku piwo pszeniczne było bardziej popularne, niż jęczmienne! W piwach pszenicznych specjalizowały się niektóre miasta, jak Kraków (za wolą swoich rajców), czy Bydgoszcz, w której niegdyś warzono wyłącznie pszeniczniaki.
Ślad miłości do piw pszenicznych znajdziemy także w Grodzisku Wielkopolskim. Nasz charakterystyczny, niepowtarzalny styl piwa, Grodziskie, jest przecież typowym piwem pszenicznym! Dodatkowo, wymagającym użycia pszenicy wędzonej, a właściwie suszonej starym sposobem – nad drewnem.
Można więc bez kozery stwierdzić, że piwa pszeniczne to nasza wielowiekowa tradycja. Jeśli więc lubisz pszenicę, to może po prostu – masz to we krwi.
Wino rzadko tu używane, a uprawa winnic nie znana. Ma jednak kraj Polski napój warzony z pszenicy, chmielu i wody, po polsku piwem zwany; a gdy nic nadeń lepszego do pokrzepienia ciała, jest nie tylko roskoszy mieszkańców, lecz i cudzoziemców wybornym smakiem więcej niż w innych krajach zachwyca.
Jan Długosz