Puby i restauracje odmrożone od poniedziałku

Od poniedziałku 18 maja 2020 roku ponownie będzie można odwiedzać lokale gastronomiczne: puby, restauracje, czy kawiarnie. To efekt poluzowania obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa.

Dwa miesiące bez piwa w pubie

Stan zagrożenia epidemiologicznego został wprowadzony przez rząd od 15 marca 2020 roku. Od tego momentu zamknięte były granice państwa, lokale gastronomiczne i część sklepów w galeriach handlowych. Nieczynne pozostawały też miejsca, w których istniało ryzyko bliskiego kontaktu wielu osób: imprezy masowe i sportowe, kluby fitness, baseny, salony fryzjerskie i kosmetyczne, kluby muzyczne itp.

Nie były to łatwe dwa miesiące. Zbadano, czego najbardziej brakuje nam po tak długim okresie izolacji. Jak donosi Rzeczpospolita, Polacy chcą by w pierwszej kolejności przywrócono usługi kosmetyczne i fryzjerskie. Na dalszych miejscach znalazły się prywatna opieka medyczna, żłobki i przedszkola, oraz właśnie restauracji i barów.

Szczególne środki ostrożności

Na szczęście zarówno fryzjerzy jak i restauratorzy wreszcie mogą odetchnąć z ulgą. Od poniedziałku mogą otworzyć drzwi dla swoich klientów.

Nie znaczy to jednak, że wszystko wraca do stanu pełnej normalności. Zarówno usługi kosmetyczne jak i lokale gastronomiczne będą musiały spełniać dodatkowe normy. W przypadku pubów i restauracji głównym wymogiem będzie ograniczenie liczby osób wewnątrz.

Co to oznacza? Że możemy (przynajmniej chwilowo) zapomnieć o kolejce przy barze. Ilość osób, która będzie mogła się znajdować w środku będzie zależna od wielkości pomieszczenia. Założenia sanitarne mówią o min. 4 m2 przypadających na 1 klienta. Dodatkowo, stoliki muszą być od siebie oddalone o 2 metry lub oddzielone przegrodą. Będzie obowiązywać także obsługa kelnerska. Oczywiście standardy sanitarne takie jak maseczki, rękawiczki i dezynfekcja pozostają aktualne.

Jak pić piwo przez maseczkę?

Na szczęście wątpliwości co do tego obowiązku zostały ostatecznie wyjaśnione. Nie, nie trzeba mieć maseczki na suwak pośrodku, ani z dziurą na słomkę. Przy stoliku w restauracji czy pubie można zdjąć maseczkę.

Już jutro przekonamy się, jak bardzo jesteśmy spragnieni jedzenia poza domem i zimnego piwa prosto z nalewaka. Na tych, którzy odważą się ruszyć w miasto – czekają atrakcje. Na przykład w lokalach Drugiego Dna w Warszawie cena piwa będzie obniżona o połowę.

Zatem – do zobaczenia przy piwie!