Polskie piwo i inne pomysły na Dzień Niepodległości
Przemek Iwanek
Jak fan piwa może obchodzić 11 listopada? Jest na to kilka pomysłów i nie wszystkie wiążą się z maszerowaniem.
Piwo biało-czerwone
Pierwsze przychodzi na myśl piwo w biało czerwone barwy, z orłem czy innym motywem patriotycznym. Takie próby były czynione, ale chyba jednak nie zaskoczyło. Polska to nie Ameryka i symbole narodowe słabo przenikają do codziennego życia. Browar Polska Duma ostatni raz dał znać o sobie we wrześniu 2016 roku i zamilkł na wieki. Może powinni dociągnąć chociaż do listopada?
Także browary należące do grupy BRJ zerwały jakiś czas temu z patriotycznymi elementami na etykietach. A można tam było znaleźć np. husarzy.
Kup sobie, albo uwarz
Dużo bardziej aktualne propozycje mają dla nas dziewczyny ze słodowe.pl Na Facebooku utworzyły wydarzenie „W Dzień Niepodległości uwarzę/wypiję polskie piwo„. Bardzo mi się podoba ta inicjatywa. Zwłaszcza jeżeli kupione piwo ma być na 100% polskie, to jedyny pewny wybór to browar rzemieślniczy. Nie słyszałem o małych browarach w rękach zagranicznych, w przeciwieństwie do dużych i średnich browarów. Tym, którzy wahają się, czy wybrać butelkę czy puszkę od razu wyjaśniam – butelka lata lepiej.
Druga część wydarzenia dotyczy warzenia piwa w domu. I tu także mam dobrą radę: jeżeli należycie do Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych to właśnie przyszedł czas na opłacenie rocznej składki. Nie dziękujcie.
Zjadłbym rogala
Ja niestety nasłuchałem się w ostatnią niedzielę Antyradia, gdzie Wieczorne Rozmowy nadawał Krzysztof Alkoholik. I postanowiłem świętować bezalkoholowo. Zjadłbym jakąś gęś w cydrz… w jabłkach. Albo rogala świętomarcińskiego.
Niestety, Poznań daleko, a wyjazd odpada z przyczyn wiadomych. Blisko jest tylko alko24 „Mocny Chlorek” (pewnie jeszcze o nim napiszę). A takich umiejętności pieczenia, jak Małgorzata Węgierska, piwowarka z browaru Warkot, to ja nie mam. Co to za święta?
zdjęcie: Małgorzata Węgierska, Facebook