Wywiad: Prezes Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych

Z Arturem Kamińskim, prezesem Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych (PSPD) rozmawia Przemek Iwanek

Arturze, jesteś prezesem PSPD już kolejny rok. Powiedz może, czym tak właściwie zajmuje się stowarzyszenie?

PSDP głównie zajmuje się promowaniem metod wytwarzania piwa sposobem domowym, na własny użytek. Jednocześnie poza edukacją organizujemy konkursy piw domowych, szkolenia sensoryczne, kursy sędziowskie i wiążące się z tym wydawanie certyfikatów sędziowskich. Jest to ze sobą związane, bo dzięki temu stale podnosimy poziom polskiego piwowarstwa. Naszą dumą jest nasz Festiwal Piwowarów Domowych – impreza podczas, której możemy pochwalić się swoim hobby na szeroką skalę.

A gdybyś miał powiedzieć, dla kogo jest stowarzyszenie?

Dla wszystkich. Skupiamy nie tylko piwowarów domowych, ale także fanów dobrego piwa rzemieślniczego. Jesteśmy po to, aby dzielić się wspólną pasją do piwa. Poza tym ludzie w stowarzyszeniu traktują się jak dobrzy znajomi. Kilka razy skorzystałem już z prywatnej pomocy członków stowarzyszenia. Dzięki PSPD mogę powiedzieć, że mam znajomych w wielu miejscach w Polsce.

Ilu jest członków PSPD?

Obecnie liczba ta przekracza 1100 osób. W ciągu ostatnich dwóch lat odnotowaliśmy naprawdę duży przyrost. Poza samym ideowym celem przynależności do PSPD i wspierania piwnych inicjatyw, oferujemy swoim członkom rozbudowany program rabatowy, który obejmuje zniżki w sklepach specjalistycznych, sklepach dla piwowarów domowych oraz pubach w całej Polsce. Poza tym są też duże zniżki na eventy organizowane przez stowarzyszenie. Do tego wszyscy otrzymują prenumeratę jedynego magazynu branżowego „Piwowar”.

A to nie koniec, bo są jeszcze spotkania w oddziałach terenowych. Odbywają się regularnie praktycznie w każdym województwie. Zazwyczaj są otwarte dla wszystkich – także nie członków. Jeżeli ktoś uwarzył piwo w domu i chciałby sprawdzić, jak mu wyszło, to nie ma lepszego miejsca niż właśnie takie spotkanie oddziałowe. Ich lista jest na naszej stronie. Warto też obserwować oddziałowe fan page oraz grupy na Facebooku.

Jaka jest misja stowarzyszenia?

Misją od zawsze było szerzenie wiedzy na temat piwowarstwa domowego, sposobów i technik warzenia piwa metodami tradycyjnymi oraz propagowanie kultury piwa. Napój ten mocno stracił na wartości i jakości w historii świata, a jest przecież trzecim najczęściej spożywanym napojem zaraz po wodzie i herbacie. Ponadto zawsze podkreślamy, jak ważne jest odpowiedzialne podejście do kwestii spożycia alkoholu, jakim bez wątpienia jest piwo.

W jaki sposób realizujecie tę misję?

W każdym województwie mamy swój oddział terenowy, który aktywnie promuje kulturę piwa na swoim rynku lokalnym. Oddziały organizują pokazy warzenia, bitwy piwowarskie, czyli imprezy, podczas których można spróbować piw domowych w danym stylu, spotkania degustacyjne czy szkolenia sensoryczne. To wszystko z myślą o właściwej promocji piwa.

fot. Adrian Tomczyk | PolishHops

Zależy nam, aby uczyć ludzi właściwej degustacji piwa, umiejętności dobierania go do każdej okazji, odkrywania smaków i aromatów, a nie bezmyślnego dostarczania alkoholu do organizmu. Wspieramy akcje promujące odpowiedzialne spożycie alkoholu. Swoją misję realizujemy także przez wydawanie magazynu o piwie i piwowarstwie Piwowar.

Jakie są największe sukcesy PSPD?

Z maleńkiego stowarzyszenia skupiającego 30 pasjonatów udało nam się zbudować jedną z największych i najbardziej prężnych organizacji hobbystycznych w Polsce. Jesteśmy doceniani w branży piwowarskiej i poważani w mediach. Naszym niewątpliwym sukcesem jest też magazyn Piwowar – jedyne branżowe wydawnictwo w Polsce wydawane przez pasjonatów.

Od zeszłego roku szczycimy się organizacją Festiwalu Piwowarów Domowych – imprezy roku 2018 według głosowania internautów w naszym plebiscycie Nagród PSPD. Jednocześnie mamy swój udział w rynku piwa rzemieślniczego, uczestnicząc w wielu kooperacjach z browarami rzemieślniczymi w zakresie warzenia zwycięskich piw konkursowych – Mistrz Polski Piwowarów Domowych warzony jest w Browarze Zamkowym w Cieszynie, a Grand Prix Warszawskiego Konkursu Piw Domowych warzony jest w browarze Pinta. Lokalne oddziały terenowe także zapraszają browary rzemieślnicze do wspólnego warzenia najlepszych piw z ich konkursów.

Co jest w planach na rok 2019?

PSPD padło ofiarą swojego sukcesu i z małej organizacji hobbystycznej zaczęła nam się tworzyć bardzo duża struktura. Dlatego od 2018 roku mocno profesjonalizujemy stowarzyszenie, czego efektem jest powstanie biura zarządu. Z pewnością w 2019 roku będziemy nadal pracowali nad usprawnieniem naszych działań administracyjnych, ale zarazem nie zapominamy o dalszym rozwoju.

Poszerzamy formułę Festiwalu Piwowarów Domowych. Chcemy zaoferować miejsce nie tylko piwowarom domowym, ale i firmom oferującym rozwiązania dla naszego rynku, tworząc swojego rodzaju targi dla piwowarów domowych.

Dodatkowo powiększamy dystrybucję i dostępność magazynu Piwowara, bo chcemy powalczyć o nowych czytelników. Przykładem tego jest podpisanie umowy o współpracę z siecią Empik. Dodatkowo chcemy w najbliższym czasie wspólnie z jednym z naszych partnerów wprowadzić na rynek kilka piw kooperacyjnych z najlepszymi piwowarami domowymi w kraju.

Czy znasz podobne organizacje piwowarów domowych z zagranicy?

Bardzo prężnie rozwija się norweska organizacja Norbryg, która ma ponad 4000 członków i również jest bardzo aktywna na scenie piwowarskiej. Częściowo możemy zazdrościć Norwegom, ale należy także wziąć pod uwagę pewną specyfikę dostępu do alkoholu w tym kraju, co z pewnością sprzyja warzeniu piwa w domu. Szwedzi również zaznaczają swoją obecność w Europie, ale ostatnio jakby stracili trochę impet rozwoju. Wschodnia część Europy buduje swoje struktury i te ruchy są tam dopiero w powijakach. Wychodząc poza Europę należy wspomnieć o American Homebrewers Association, która jest największą i najstarszą organizacją skupiającą piwowarów domowych na świecie.

Czy PSPD zależy na rozgłosie? Chcecie być widoczni?

Hmmm trudne pytanie. Z pewnością nasze działania nie są skierowane w kierunku zdobycia rozgłosu, a bardziej promocji naszej pasji. Jednocześnie bez rozgłosu nie moglibyśmy docierać ze swoim przekazem do odpowiednich grup zainteresowania. Chcemy być widoczni, bo naprawdę poświęcamy się swojej pasji. Nasze działania są dla promocji piwa i oddania mu należnego miejsca w historii świata.

A teraz pytanie, które być może powinienem zadać na początku. Dlaczego PSPD jest potrzebne?

Skupiamy miłośników i pasjonatów piwa w całym kraju. Aktywnie promujemy inicjatywy piwowarskie nie tylko w zakresie piwowarów domowych. Wspólna wewnętrzna platforma komunikacyjna dla członków PSPD jest także wsparciem dla naszej pasji, gdzie wymieniamy się najnowszymi technikami, trendami i dzielimy doświadczeniem.

Warto podkreślić, że wielu spośród obecnych piwowarów zawodowych to nasi byli lub aktualni członkowie, którzy swoje doświadczenia zdobywali w piwowarstwie domowym. Dlatego dla tych ludzi powinna istnieć prężna organizacja, która będzie ułatwiała rozwój ich pasji, a w późniejszym etapie możliwość zdobycia nowych kwalifikacji zawodowych. PSPD wspiera i jest w „Piwnej Rewolucji” w Polsce od jej początku.

Kategorie
ArtykułyPiwowarstwo domowe
1 komentarz
  • Relacja: Akademia chmielowa PolishHops – Kraftmagia
    25 lutego 2019 at 10:30

    […] Artykuły Wywiad: Prezes Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych […]

  • Komentarze

    Wspiera nas
    logo Druguego Dna

    Podobne wpisy