Gose – historia niezwykłego piwa
Gose, pszeniczne kwaśne piwo stało się jednym z bardziej popularnych stylów. Rzemieślnicy i beergeecy kochają to piwo, zwłaszcza, że ma duży potencjał do rozmaitych szalonych eksperymentów. Gose uwielbia dodatki owocowe i przyprawy. A niema dziś gorętszego tematu w piwowarstwie, niż dodatek owoców.
Jaka jest jednak historia tego stylu?
Wiatr historii i mgły Harzu
Gose to niewątpliwie bardzo stare piwo. Gdzie jest jego początek? Nie wiadomo, korzenie rozmywają się w mgłach wczesnośredniowiecznej historii gdzieś w górach Harzu. Legenda głosi, że na przełomie X i XI wieczu piwo to pił Otto III. To prawdopodobne, choć pierwsza wzmianka pisana datowana jest na 1332 rok.
Nazwa piwa wywodzi się od rzeki Gose, która płynie przez Dolną Saksonię, zahaczając przy okazji o miejscowość Goslar. Jednak najważniejszym miejscem dla gose był i jest Lipsk. To duże miasto we wschodnich Niemczech i największy ośrodek w Saksonii. To tu od dawien dawna skupiał się okoliczny handel i życie knajpiane. Nic dziwnego, że to właśnie tu sprzedawano najwięcej lokalnego piwa – czyli właśnie gose.
Upadek
Popularność ta trwała przez wieki; pod koniec XIX wieku w mieście było 80 gose-barów. Jednak wiek XX zakończył dobrą passę. Jego los podzieliło zresztą wiele tradycyjnych stylów piwa.
Nowy król zaczynał swoje bezwzględne rządy, jak Europa długa i szeroka. A imię jego brzmiało Pilsner. Jasne, klarowne i orzeźwiające piwo typu pilzneńskiego skutecznie wypierało wszelkie inne piwa z rynku. Fanów gose zaczęło szybko ubywać.
Rok 1945 dzieli Niemcy na dwie części, przy czym Lipsk zostaje po stronie wschodniej. Nowe władze decydują odgórnie: browar Ritterguts z Döllnitz pod Lipskiem ma zaprzestać produkcji gose. Od tej pory będzie warzył piwa tylu pilzneńskiego. W ten sposób historia gose kończy się na długi czas. Ritterguts, który w najlepszych czasach produkował milion butelek gose był bowiem ostatnim browarem, który nadal warzył ten styl.
Powrót
Nieśmiałe próby reanimowania stylu podejmowane są kilkukrotnie. Jednakże nigdy nie kończą się powodzeniem.
Powrót z zaświatów udaje się dopiero na przełomie XX i XXI wieku. Oczywiście – w Lipsku. Na stacji Bayerischer Bahnhof powstał browar, w którym dwóch fanów piwa powróciło do warzenia gose.
W ich ślad poszły kolejne browary. Także browar Ritterguts z Döllnitz, miejscowości, która niegdyś zaopatrywała w piwo cały Lipsk, powrócił do warzenia gose. Dziś powstaje tu nie tylko wersja klasyczna, ale także Ur-Gose Märzen czy Gose Bock.
Popularność
A styl zaczął stawać się coraz bardziej popularny. Do tego oczywiście przyczynili się piwowarzy-rzemieślnicy ze Stanów Zjednoczonych. Gose stało się naprawdę gorącym stylem.
Dziś rzemieślniczy na całym świecie chętnie sięgają po ten styl. Trudno się dziwić. Słone piwo jest tak wyjątkowe, jak butelki z dłuuuugą szyjką, w których niegdyś je przechowywano.
Zdjęcie: wikimedia
[…] Piwo pochodzi z Niemiec, a jego nazwa zaczerpnięta jest z rzeki Gose, przepływającej przez miejscowość Goslar. To stary styl piwa, którego początek jest datowany na średniowiecze. Najbardziej rozwinął się w okolicach miasta Lipsk w Saksonii, przez co jest on wręcz zwany „gose city”. Więcej o historii tego piwa można przeczytać tutaj. […]
[…] oczywiście gose, które jest ewenementem na skalę światową. Tu oprócz kwasu mlekowego i kochanej/znienawidzonej […]